
Gdyby dwa lata temu ktoś mi powiedział, że będę budował TARDIS z Lego, to pewnie bym wzruszył ramionami. Doctora Who kojarzyłem, choć nie miałem nigdy szansy obejrzeć choćby fragmentu serialu. Aż nadszedł dzień, kiedy to zobaczyłem pierwszy odcinek (ten po reboocie; oryginalny wciąż czeka na swoją kolej). Zobaczyłem i wsiąkłem. Doktor jest fajny, Daleki są fajne, Anioły są fajne, wszystko jest fajne. Kiedy przeczytałem, że będzie zestaw Lego Doctor Who, od razu włączyło mi się muszetomieć. Co było zrobić, pieniądze z portfela wyszły, a poziom nerdozy podskoczył znacząco.
Kiedyś bardzo lubiłem klocki Lego. Niestety, były dostępne tylko w Pewexie i oglądałem je głównie przez szybę, choć parę małych zestawów trafiło w moje ręce. Potem trochę urosłem i znalazłem sobie inne hobby. Czasem zastanawiałem się, choć bez przekonania, … [czytaj dalej]