paź 142015
 
Z życia fana

Pierwszy raz na konwent pojechałem w 1996 roku. Był to Necrofobos w Kołobrzegu, a ja zupełnie nie miałem pojęcia, co się robi na konwentach. Oczywiście czytałem o tym w „Magii i Mieczu”, jednak czytać o czymś, a przeżyć to samemu, to zupełnie dwie różne rzeczy. Byłem raczej zagubionym początkującym konwentowiczem, choć bawiłem się dobrze. Czułem się członkiem fanowskiej społeczności, lecz nie wiedziałem, jak do tego wszystkiego podejść. Na kolejnym konwencie (Krakon 1999) było już o wiele lepiej, a to dzięki przyjaznej osobie, która pomogła mi ponownie odnaleźć się w konwentowym świecie i wyjaśniła co i jak.

Dość powiedzieć, że wsiąkłem w fandom (na wspominki przyjdzie czas w przyszłym roku). Urzekła mnie idea fanowskiej pracy, dzielenia się swoją pasją z innymi. Nie dla zysku czy sławy, lecz dla zwyczajnej frajdy. Czy chodzi o robienie konwentów, pisanie tekstów, redagowanie gier, opowiadanie … [czytaj dalej]

 Zamieścił: dn. 14/10/2015 o 23:46
paź 042015
 
Imladris 2015 – znów coś robię na konwencie!

Dawno nic nie robiłem na konwencie, pomijając kilka małych konkursów na Lajconiku i Imladrisie. Ostatnio jednak Zefir namówił mnie na polconową prelekcję i okazało się, że gadanie o tym, o czym się lubi, wciąż jest bardzo fajnym doświadczeniem. Idąc za ciosem i póki mam zapał, postanowiłem zgłosić parę rzeczy na tegoroczny Imladris. Za przyjęte trzy punkty programu dopisano mi udział w kolejnych trzech (panele dyskusyjne), więc chyba zrobiłem dobry interes. ;) Do tego dwa spotkania robię w tandemie – pierwsze z Zefirem, a drugie z Elin – zatem zabawa będzie podwójna.

PIĄTEK
21:00 – 21:50 [panel] Reminiscencje filmowego fantasy

Agnieszka „Aeth” Jędrzejczyk
Szymon „Simon Zack” Żakiewicz
Joanna Kucharska
Marcin „Seji” Segit

Rozmowa o starych, dobrych i złych filmach i serialach fantastycznych. Imladris w konwencji … [czytaj dalej]

 Zamieścił: dn. 04/10/2015 o 21:54
cze 292015
 
Spotkania losowe: rzuć k3

Trzy numery w nieco ponad dwa lata, licząc od pierwszego maila z pomysłem na „Spotkania Losowe”. Widać szybciej się nie da. Przy pracy fanowskiej, wykonywanej po godzinach, czasem nie można narzucać sobie sztywnych terminów. Zwłaszcza w sprawach, w których terminy nie są bardzo istotne. To nie tak, że można je zupełnie zignorować – wtedy nic się nie uda zrobić, jednak hobby to nie praca, a życia się nie przeskoczy. Chciałbym, żeby „Spotkania Losowe” ukazywały się częściej, choć na razie nie jest to możliwe – co zresztą widać po częstotliwości wychodzenia kolejnych numerów. Podejście „będzie, kiedy będzie” może nie jest najszczęśliwsze, lecz sprawdza się doskonale.

Bardzo dziękuję wszystkim, którzy się do nas dobijali i pytali, czy jeszcze działamy. Mam nadzieję, że zawartość numeru wynagrodzi długie oczekiwanie. Tym bardziej, że poślizg nie poszedł na marne i dał czas m.in. na skontaktowanie … [czytaj dalej]

 Zamieścił: dn. 29/06/2015 o 20:20
lut 202015
 
STALKER: Wyprawa do Strefy

Tl;dr: paczkę z plikami można pobrać ze strony gry. ;)

Kiedy zobaczyłem reklamy STALKERA w „Magii i Mieczu” (dawno, dawno temu, w 1996 roku), nie mogłem się zdecydować. Kupić? To przecież nowe RPG, polskie, do tego science fiction. Nie kupić? Realia nie za bardzo do mnie przemawiały, choć zapewne wpływ na to miał także niedobór informacji. O świecie gry wiadomo było niewiele, w zasadzie tylko to, co wynikało z reklam: STALKER był oparty na motywach z powieści braci Strugackich Piknik na skraju drogi. Trzy krótkie fabularyzowane teksty oraz szczątkowe omówienie gry mówiły niewiele. Powieść znałem, lecz nie byłem przekonany, czy dałoby się z niej zrobić interesującą grę. Wydaje mi się, że ostatecznie do STALKERA przekonała mnie informacja o używanych podczas rozgrywki kartach. To było coś nowego, do tego ilustracje na kartach miały … [czytaj dalej]

 Zamieścił: dn. 20/02/2015 o 19:52
lut 092015
 
STALKER – gra fabularna

Czekałeś na to 20 lat.

Nadszedł czas, aby powrócić do Strefy.

stalkergrafabularna.blogspot.com

FB Fanpage STALKER

STALKER – gra fabularna autorstwa Łukasza M. pogody i Mateusza Tomczyka oparta na motywach powieści Arkadija i Borysa Strugackich Piknik na skraju drogi. Zapowiedziana niemal dwie dekady temu. Przez wiele lat uważana za zaginioną. Czy pamiętasz? Czy czujesz zew Strefy? Już niedługo. Szczęście dla wszystkich za darmo! I niech nikt nie odejdzie skrzywdzony![czytaj dalej]

 Zamieścił: dn. 09/02/2015 o 21:41
sty 292015
 
Harmont

Harmont to jedyne miejsce Lądowania położone na terenach zamieszkanych przez człowieka, a zarazem jedno z nielicznych, gdzie moment kontaktu obserwowali świadkowie. W tym mieście narodził się zawód stalkera i wciąż odnotowuje się tu najwięcej prób nielegalnej eksploracji Strefy.

[czytaj dalej]
 Zamieścił: dn. 29/01/2015 o 20:00
sty 222015
 
Radiant Pillmana

Radiant Pillmana to niezmiernie prosta rzecz. Proszę sobie wyobrazić, że wprowadził pan w ruch obrotowy ogromny globus, a potem zaczął pan do niego strzelać z rewolweru. Dziurki na globusie ułożą się w pewną określoną krzywą. Cała istota tego, co pan nazywa moim pierwszym poważnym odkryciem, zawiera się w prostym fakcie – wszystkie Strefy Lądowania – a jest ich sześć – rozmieszczone są na powierzchni naszej planety tak, jakby ktoś sześciokrotnie strzelił do Ziemi z pistoletu umieszczonego na linii Ziemia – Deneb. Deneb – to alfa gwiazdozbioru Łabędzia…, a punkt na nieboskłonie, z którego, by tak rzec, strzelano – nazywamy właśnie radiantem Pillmana.

Arkadij i Borys Strugaccy, Piknik na skraju drogi

[czytaj dalej]
 Zamieścił: dn. 22/01/2015 o 20:00
sty 152015
 
Buntownik nowych czasów

Niektórzy z nich uważają, że wszyscy powinni mieć równy dostęp do obcych technologii i artefaktów, a uzyskana przez naukowców wiedza powinna służyć ogółowi, a nie tylko wielkim korporacjom. Dlatego też bardzo często odnajdowane przez nich nowe bądź rzadkie okazy oddawane są niezależnym fundacjom lub naukowcom działającym w konspiracji, którzy wyniki swych badań starają się szeroko udostępniać wszelkimi dostępnymi metodami.

[czytaj dalej]
 Zamieścił: dn. 15/01/2015 o 00:15