gru 132009
 
Karnawał blogowy RPG #6: Śmierć w RPG

Podczas ostatniej sesji w MouseGuard (actual play tutaj) moja postać ruszyła na ratunek przyjacielowi. Rzuciłem kośćmi, zaliczyłem totalną porażkę (rzut 6k6; na potrzebne mi cztery sukcesy z zakresu 4-6 wyrzuciłem tylko jeden) i poniosłem dość przykre konsekwencje mojego działania (obniżenie współczynnika, zmiana jednej z cech specjalnych). W MG zginąć jest trudno, ale o tym stanowi mechanika. Są tam inne sposoby na zaakcentowanie porażki podczas walki czy ryzykownych akcji. No, chyba że stawką w konflikcie jest śmierć jednej ze stron, ale musi to być określone z góry.

Moja postać podjęła ryzyko, a ja jako gracz byłem w pełni świadomy konsekwencji tego wyboru. Określenie skutków leżało po stronie prowadzącego, a ten uznał, że przewidziane mechaniką szykany wystarczą (plus doszła nam fajna scenka niesienia pomocy). Oczywiście … [czytaj dalej]

 Zamieścił: dn. 13/12/2009 o 12:38
lis 092009
 
Karnawał blogowy RPG #5: Najważniejsze reguły

Najważniejsza dla mnie reguła gier fabularnych brzmi: baw się dobrze.

Na bok można odłożyć idealne rozwiązania mechaniczne, kontrakt społeczny i dobór świec albo czipsów. Jeśli uczestnicy sesji nie bawią się dobrze, nic nie pomoże. Owszem, jest to truizm, banał i ogólnik i nie mam zamiaru twierdzić inaczej, jednak stoją za nim pewne dodatkowe implikacje i warunki (równie ogólne w swej naturze), o których czasem się zapomina mimo ich pozornej oczywistości. Mają one przełożenie nie tylko na jakość pojedynczej sesji, ale tez na odbieranie gier fabularnych jako pewnej całości, w której skład wchodzi, poza samym graniem, także społeczność fanów, interakcja z wydawcami, okołogrowa publicystyka i parę innych rzeczy. Co zatem wynika z „baw się dobrze”?

Każdy bawi się jak lubi. To jest jasne jak słońce i nie ma się … [czytaj dalej]

 Zamieścił: dn. 09/11/2009 o 07:00
paź 182009
 
Karnawał blogowy RPG #4 - Podsumowanie

Niniejszym zamykam czwartą edycję Karnawału Blogowego RPG. Myślę, że można zaliczyć ją do udanych. W zabawie wzięło udział 28 osób, w tym kilka po raz pierwszy dołączyło do Karnawału. To dobry znak – pomysł chwycił, jest popularny. Dobrze to wróży na przyszłość. Niniejszym dziękuję wszystkim, którzy wzięli udział w zabawie. Dzięki! :)

Poza wpisami tematycznymi, na Strefoblogu pojawił się także komentarz Nida odnośnie do tematu czwartej edycji. Dzięki, Nid! Ja również chciałbym coś dodać w tej materii, o czym niżej.

Mam prośbę do uczestników kolejnych odsłon Karnawału: wklejajcie linki do swoich wpisów pod notką otwierającą edycję. Ułatwi to życie prowadzącym i pomoże zebrać wszystkie notki w jednym miejscu bez ryzyka, że jakąś się przegapi. Chyba, że absolutnie nie życzycie sobie, żeby was linkować.

Piątą edycję Karnawału Blogowego RPG … [czytaj dalej]

 Zamieścił: dn. 18/10/2009 o 12:05
paź 172009
 
Karnawał blogowy RPG #4 – Moje ulubione realia

Jakoś tak się złożyło, że gry fabularne osadzone w rzeczywistych i ściśle określonych realiach historycznych (z domieszką fantastyki lub bez niej) nie zajmują dużo miejsca na mojej półce (choć zdecydowanie polecam serię Real Life RPG wydaną przez Holistic Design). Zew Cthulhu jest tutaj pewnym wyjątkiem – trudno zresztą, żebym jako fan twórczości H. P. Lovecrafta, nie lubił tej gry. Jednak nie jest tak ze względu na „cudowne lata 20.” czy „mglisty wiek XIX”, ale z powodu zawartych w niej narzędzi do gry „tu i teraz” (tu pozdrawiam wszystkich fanów Conspiracy X – kiedyś wreszcie się za to wezmę).

Subsetting Cthulhu Now oferuje sporo możliwości fabularnych. Sztandarowym jest tutaj oczywiście legendarna Delta Green, choć niektórzy zapewne pamiętają rodzimy Wydział X. Współczesny ZC to przede wszystkim platforma umożliwiająca … [czytaj dalej]

 Zamieścił: dn. 17/10/2009 o 22:00
wrz 172009
 
Karnawał blogowy RPG #4: Ulubione realia

Dziękuję Smartfoxowi za przekazanie pałeczki. Karnawał trwa!

Nie mogłem się zdecydować, jaki wybrać temat dla czwartej edycji Karnawału. Pomysłów miałem kilka, głównie zahaczających mniej lub bardziej o erpegowy fandom. Stwierdziłem jednak, że na fanów przyjdzie jeszcze czas, a na razie dobrze by było pozostać w sferze grania, scenariuszy i pomysłów, którymi można podzielić się z innymi. Tak więc proponuję temat:

Ulubione realia

Myślę, że wielu z nas ma jakiś szczególny temat, wokół którego lubi budować scenariusze. To może być pewien rodzaj postaci graczy (żołnierze, naukowcy, szaleńcy), określona sceneria (opuszczone zamczysko, szpital psychiatryczny, tajne laboratorium) czy też jakiś wyjątkowy, mało znany element settingu, niekoniecznie zalecany czy opisany przez oficjalne publikacje (Zimna wojna w Zewie Cthulhu, Wiek Trzech Cesarzy w Warhammerze, początek Pogromu w Earthdawnie) lub … [czytaj dalej]

 Zamieścił: dn. 17/09/2009 o 12:35
wrz 062009
 
Karnawał blogowy RPG #3: Niezapomniana sesja RPG

Kiedy po raz pierwszy przeczytałem Śmierć na rzece Reik, dodatek do pierwszoedycyjnego Warhammera, nie za bardzo wiedziałem, czy zawarty w nim scenariusz da się w ogóle poprowadzić. Lokacje, postacie, wydarzenia, tabele handlu – było tam wszystko, poza instrukcją jak połączyć te elementy w spójną całość. Miałem wtedy za sobą niecałe dwa lata prowadzenia. Forma, w jakiej spisano scenariusz, na tyle różniła się od innych firmowych publikacji, a także od tekstów zamieszczanych w Magii i Mieczu, że nie miałem pojęcia, jak się do niego zabrać. Do tego stwierdziłem, że nie ma najmniejszych szans, żeby sesje na jego podstawie zaliczyć do udanych, ponieważ zupełnie sobie nie poradzę podczas prowadzenia.

Minęło kilkanaście miesięcy, MAG dokończył wydawanie Wewnętrznego wroga, można było wreszcie poprowadzić kompletną kampanię. Ponownie przeczytałem Śmierć [czytaj dalej]

 Zamieścił: dn. 06/09/2009 o 03:20
sie 102009
 
Karnawał blogowy #2: Wygrzebańcy

Był rok 1995 lub 1996. W niewielkim sklepie w Lublinie znalazłem podręcznik, na którego okładce widniała grupa uzbrojonych ludzi. Wziąłem książkę do ręki, przekartkowałem – zobaczyłem niesamowite ilustracje, mapę Polski, kilkadziesiąt stron opisujących sprzęt wojskowy i broń. Zachwyciłem się i namówiłem ojca, żeby wydał sześćdziesiąt sześć złotych. W ten sposób stałem się posiadaczem gry fabularnej Twilight: 2000 v2.2.

Świat Twilight: 2000 to nasze znajome podwórko, przemeblowane przez wydarzenia III wojny światowej. Podczas walk nie doszło jednak do masowej wymiany ładunków jądrowych, lecz jedynie do punktowych ataków na najważniejsze instalacje, miasta i oddziały przeciwnika. W pierwszej edycji TW2K stronami konfliktu były NATO i Układ Warszawski, w drugiej – NATO i stronnictwa powstałe po rozpadzie bloku wschodniego roku (między edycjami zaktualizowano timeline o rzeczywiste … [czytaj dalej]

 Zamieścił: dn. 10/08/2009 o 12:24
lip 082009
 
Karnawał blogowy #1: Przyszłość RPG

Co się będzie działo z polskim rynkiem gier fabularnych próbowałem zgadywać już parę razy. Każda próba była mniej skuteczna, niż wywróżenie z fusów, kto zostanie następnym prezydentem USA. Nawet ujawnione któregoś roku przez ISA i Portal dane o sprzedaży podręczników niewiele pomogły. Ani więc ze mnie analityk, ani wróżbita.

Poniższy wywód należy traktować więc jako mój bardzo subiektywny ogląd obecnej sytuacji z kilkoma „bo mi się wydaje, że” – albo jako zwyczajne bredzenie, jak komu wygodniej. Śródtytuły zaczerpnąłem z postu Borejki inicjującego Karnawał Blogowy RPG #1.

Jaka jest przyszłość gier fabularnych?

Przyszłość gier fabularnych jest rynkowa i zależna od popytu na tę formę rozrywki. Na tym można skończyć – póki ludzie będą chcieli grac w pen&paper RPG, póty będzie coś się … [czytaj dalej]

 Zamieścił: dn. 08/07/2009 o 22:39