paź 072019
 
Fandom, fani i działalność fanowska

To będzie tekst o fandomie. O tym, czym jest i trochę także o tym, czym nie jest, oraz o fanach i ich zajęciach. A także o tym, jak ja to wszystko widzę i się w tym odnajduję. Część wrzuciłem jakiś czas temu na Facebooka przy okazji krótkiej dyskusji, która zaczęła się od stwierdzenia, że „kiedyś było lepiej”, by w pewnym momencie zahaczyć o kwestię robienia czegoś fanowsko lub komercyjnie. Parę fragmentów zaczerpnąłem z mojego artykułu Ten straszny fandom opublikowanego w pierwszym numerze reaktywowanej „Magii i Miecz”. Całość przerobiłem nieco, poukładałem, uzupełniłem. Niedawno znów mignęła mi w sieci podobna rozmowa, naszpikowana hasłami, które najkrócej można by chyba podsumować hasłami „ktoś śmie robić coś za darmo” oraz „za pracę należy się wynagrodzenie”. Chciałbym się do tego wszystkiego odnieść. Zgadzam się, że za pracę należy się wynagrodzenie, … [czytaj dalej]

 Zamieścił: dn. 07/10/2019 o 23:57
mar 312019
 
Zmarł Borejko

Nie żyje Adriano ‘Borejko’ Kuc. Miłośnik gier, wytrwały tropiciel polskiej historii gier fabularnych, mój znajomy. Zmarł 11 marca 2019 roku.

Poznaliśmy się w poprzedniej dekadzie, jeszcze na Polterze. Tak twierdził Borejko, choć ja tego zupełnie nie pamiętam – skoro jednak tak mówił, to zapewne tak właśnie było. Potem mijaliśmy się w blogosferze, komentując, dyskutując, pewnie też kłócąc się od czasu do czasu. To dzięki niemu uznałem, że blogowanie o wszystkim to tak naprawdę pisanie o niczym, i próbowałem skoncentrować się tylko na grach i fantastyce.

Spotkaliśmy się chyba trzykrotnie. Dwa razy w Bielsku-Białej, raz w Londynie. Pogadaliśmy, pośmialiśmy się – jak to kumple. Borejko pomógł mi przy pierwszym numerze „Spotkań Losowych”, przygotowując rubrykę „Trzy po trzy”. Zażyczył sobie wtedy, by w stopce widniał jako „Redaktor Najgłówniejszy”. Zawsze śmiał się z tych … [czytaj dalej]

 Zamieścił: dn. 31/03/2019 o 00:43
wrz 082018
 
Zbieramy na pancerz dla Wiewióry

Fandomie, jest sprawa: Ania Płócienniczak-Babilon potrzebuje pomocy w sfinansowaniu leczenia onkologicznego. Terapia jest droga, jako że lek w tym konkretnym rozpoznaniu choroby nie jest refundowany. Niektórzy z was mogą pamiętać Anię (pod ksywą Mała Ania) z dawnych Imladrisów (tych z poprzedniej dekady) lub z innych konwentów oraz ze spotkań galicyjskiej Gildii Fanów Fantastyki. Więcej informacji o Ani i jej chorobie znajdziecie na stronie Wiewióra wygrywa z rakiem.

Jak możecie pomóc? Pierwszy sposób to bezpośrednia wpłata na konto Fundacji Sedeka:

Fundacja Sedeka
ul. Grzybowska 4 lok. 132
00-131 Warszawa
numer konta: 93 2490 0005 0000 4600 7287 1845
Ważne: w tytule przelewu należy wpisać: 11576 – grupa OPP – Płócienniczak-Babilon Anna (tylko wówczas pieniądze trafią na subkonto Ani).

Drugi sposób … [czytaj dalej]

 Zamieścił: dn. 08/09/2018 o 17:35
sie 212017
 
Worldcon 75

O idei Worldconu i wrażeniach z mojego pierwszego pobytu na tej imprezie napisałem parę lat temu przy okazji wypadu na londyński Loncon. Większość spostrzeżeń z tamtej relacji, dotyczących organizacji konwentu, programu itd., mógłbym powtórzyć odnośnie do helsińskiego Worldconu 75, stąd też zainteresowanych odsyłam do archiwalnych wpisów. Tutaj zaś krótko podzielę się wrażeniami z fińskiej edycji światowego zlotu fanów fantastyki.

W przeciwieństwie do Lonconu tym razem udało mi się dotrzeć parę dni przed rozpoczęciem konwentu, dzięki czemu mogłem zacząć gopherowanie od pomocy przy rozstawianiu imprezy. Gopherzy to worldconowa obsługa składająca się z ochotników, którzy decydują się poświęcić parę (lub więcej) godzin swojego czasu i pomóc na konwencie, wliczając w to rozłożenie całego majdanu, a później zwinięcie całości i zapakowanie do pudeł. Przy czym, w przeciwieństwie do zdecydowanej większości polskich … [czytaj dalej]

 Zamieścił: dn. 21/08/2017 o 22:50
paź 042015
 
Imladris 2015 – znów coś robię na konwencie!

Dawno nic nie robiłem na konwencie, pomijając kilka małych konkursów na Lajconiku i Imladrisie. Ostatnio jednak Zefir namówił mnie na polconową prelekcję i okazało się, że gadanie o tym, o czym się lubi, wciąż jest bardzo fajnym doświadczeniem. Idąc za ciosem i póki mam zapał, postanowiłem zgłosić parę rzeczy na tegoroczny Imladris. Za przyjęte trzy punkty programu dopisano mi udział w kolejnych trzech (panele dyskusyjne), więc chyba zrobiłem dobry interes. ;) Do tego dwa spotkania robię w tandemie – pierwsze z Zefirem, a drugie z Elin – zatem zabawa będzie podwójna.

PIĄTEK
21:00 – 21:50 [panel] Reminiscencje filmowego fantasy

Agnieszka „Aeth” Jędrzejczyk
Szymon „Simon Zack” Żakiewicz
Joanna Kucharska
Marcin „Seji” Segit

Rozmowa o starych, dobrych i złych filmach i serialach fantastycznych. Imladris w konwencji … [czytaj dalej]

 Zamieścił: dn. 04/10/2015 o 21:54
sie 262014
 
Loncon 3 – dobrze być fanem (część 2)

[Dokończenie opisu moich wrażeń z Worldconu 2014. Czytanie warto zacząć od początku: link do części pierwszej.]

Fani dla fanów i o fanach

Podczas Lonconu przyznano kilka fandomowych nagród, w tym najważniejszą: Hugo (w kilkunastu kategoriach). Wręczeniu nagród Hugo oraz John W. Campbell Award for Best New Writer towarzyszyła bardzo sympatyczna ceremonia. Wspomniano nie tylko Iana M. Banksa, lecz także innych twórców i fanów, którzy zmarli w ciągu ostatnich dwunastu miesięcy.

Retro Hugos miały swoją własną ceremonię dwa dni wcześniej, stylizowaną na audycję radiową z lat 30. XX wieku, udającą „wręczanie Hugo” na pierwszym Worldconie w 1939 r. W kategorii Best Dramatic Presentation wygrało słuchowisko Wojna światów, co nie powinno nikogo zaskoczyć, jako że marsjański lobbing był bardzo silny. Co chwilę bowiem do prowadzących … [czytaj dalej]

 Zamieścił: dn. 26/08/2014 o 19:50
sie 252014
 
Loncon 3 – dobrze być fanem (część 1)

Worldcon, czyli światowy zlot miłośników science fiction, odbywa się zazwyczaj – nieco na przekór nazwie (lub zgodnie z nią, zależnie od punktu widzenia) – w USA. Z długiej listy Worldconów wynika jednak, że hegemonia Stanów Zjednoczonych jest sukcesywnie przełamywana i konwent coraz częściej trafia do innych zakątków świata, w tym do Europy – tak jak w tym roku (poprzednio w 2005 r.).

Wrażenia ogólne

Loncon 3, czyli 72. Worldcon, odbył się w dniach 14–18 sierpnia 2014 roku w Londynie, 75 lat po pierwszym Worldconie (Nycon, 1939 r.). Był to już trzeci Loncon (poprzednie w 1957 i 1965 roku), a siódmy Worldcon na brytyjskiej ziemi (dwukrotnie Brighton i takoż Glasgow). Imprezę odwiedziło niemal 8000 osób – prawie 11 000, … [czytaj dalej]

 Zamieścił: dn. 25/08/2014 o 13:33
sie 142014
 
Loncon/Worldcon – dzień 0

Loncon 3 to 72. Worldcon – światowy zlot miłośników science fiction – a trzeci w Londynie (poprzednie w 1957 i 1965 roku). Do tego odbywający się 75 lat po pierwszym światowym zlocie fanów scence fiction (Nycon I, 1939 r.).

Konwent oficjalnie startuje jutro. Dziś można było odebrać identyfikator i materiały konwentowe (program i pamiątkową książeczkę) oraz rozejrzeć się po terenie imprezy. Centrum wystawowe ExCeL London to olbrzymi budynek, który do poniedziałku pomieści nie tylko konwent, lecz także inne odbywające się w tym terminie imprezy, a miejsca zabraknąć nie powinno.

Na program konwentu składa się 600 spotkań, paneli i wydarzeń: od prelekcji, przez dyskusje, po wystawy, cosplaye, sklepy, gry, LARP-y, śpiewanie filksongów i naukę tańczenia swinga (żeby dobrze wypaść na wręczeniu Retro Hugo Awards). Czy program różni się np. od Polconu? Na oko … [czytaj dalej]

 Zamieścił: dn. 14/08/2014 o 00:32
mar 172014
 
Graj cycem

Myślałem, że w fandomie widziałem już sporo, lecz Pyrkon właśnie mnie zaskoczył i w moim prywatnym rankingu kretynizmów zaszedł naprawdę wysoko. Najpierw oddajmy fakty: cyca na wizji nie było (nie musiało być, wystarczyło to, co pokazano i jak to pokazano), kostki rozdawane uczestnikom konwentu będą innymi kostkami niż te z wanny (były ponoć co do tego wątpliwości). Jednak to, co zaprezentowano, zmusza do zadania paru pytań i zgłoszenia kilku zastrzeżeń.

Nie mam zamiaru linkować do tej, pożalcie się bogowie, reklamy konwentu i firmy robiącej kostki (nazwę celowo pomijam) w jednym. Linki są wszędzie, nie ma sensu jeszcze bardziej pozycjonować tego wytworu wyobraźni starego capa. Zastanawiam się, gdzie organizatorzy konwentu i szefostwo wspomnianej firmy mieli głowy, kiedy wpadli na tak genialny pomysł. Podejrzewam, za sugestią kumpla, że myślami krążyli wokół innych … [czytaj dalej]

 Zamieścił: dn. 17/03/2014 o 01:16