Wczesne polskie teksty o grach fabularnych ukazywały się w tygodniku „Razem” dzięki Jackowi Ciesielskiemu (lista publikacji), poczynając od gry zatytułowanej Władca podziemi opublikowanej w numerze 37/1984. W tym samym roku temat poruszyła także „Fantastyka”, a Marek Penszko wspomniał o grach fantastycznych w Biuletynie Informacyjnym „Inspiracje”. To były periodyki o zasięgu ogólnopolskim. Co natomiast o RPG i fantastycznych planszówkach pisywała wówczas prasa fandomowa? Tego chyba nikt jeszcze nie sprawdził, a i pewnie niewiele osób o tym pamięta.
Zupełnym przypadkiem trafiłem na opublikowany w 1984 roku artykuł autorstwa przywołanego wyżej Marka Penszki. Okazało się, że był to pierwszy z kilku niezwykle interesujących tekstów dotyczących gier fabularnych i nie tylko, zamieszczonych w dziś już niemal zapomnianym czasopiśmie „Sfera”.
Trochę historii
„Sfera” (ISSN 0860–0341, tytuł bywał zapisywany także jako „SFera”) pod redakcją Andrzeja Szatkowskiego wydawana była w latach 1984–1988 przez Polskie Stowarzyszenie Miłośników Fantastyki, powstałe w 1981 roku po rozpadzie Ogólnopolskiego Klubu Miłośników Fantastyki i Science Fiction. PSMF był m.in. organizatorem pierwszego konwentu pod nazwą Polcon w 1984 roku, który nie był jednak powiązany z późniejszymi Polconami (tymi rozpoczętymi w 1985 roku konwentem w Błażejewku). „Sfera” była biuletynem PSMF, ukazywała się nieregularnie raz lub dwa razy w roku (klub wydawał także kwartalnik „Feniks”, protoplastę późniejszego „Fenixa”).
Ukazało się łącznie sześć wydań „Sfery”, w tym dwa podwójne: 1/1984, 1–2/1985, 3/1985, 1/1986, 2–3/1986, 1/1988. Nie udało mi się niestety ustalić zasięgu dystrybucji czasopisma. Mogę tylko przypuszczać, że docierało przede wszystkim do klubów miłośników fantastyki zrzeszonych w PSMF oraz na konwenty. Wielkość nakładu podana w pierwszym numerze opiewała na 3000 egzemplarzy (dla porównania nakład „Fantastyki” w latach 80. wynosił 150 tys. egzemplarzy). W drugim numerze redakcja wspominała o setkach ankiet nadesłanych przez czytelników, zatem „Sfera” docierała zapewne do co najmniej kilkuset osób.
Nie doszukałem się dokładnej daty wydania pierwszego numeru (spytałem o to Andrzeja Szatkowskiego – nie pamięta, choć może uda mu się coś wyszperać w archiwum). Raczej ukazał się on w drugiej połowie 1984 roku, gdyż zawiera sprawozdanie z nadzwyczajnego zjazdu PSMF, który odbył się w dniach 2–3 czerwca owego roku. Pozwolę sobie założyć zatem, że pierwszy numer ukazał się mniej więcej w tym samym czasie, co 35. wydanie tygodnika „Razem” (35 tydzień 1984 roku to okres między 27 sierpnia a 2 września) z dokładnością do jednego miesiąca. Nie ma to co prawda większego znaczenia, lecz pomoże nieco nakreślić kontekst.
Update 23.09.2017: Dostałem odpowiedź od Andrzeja Szatkowskiego. Pierwszy numer „Sfery” „prawie na pewno ukazał się w grudniu 1984 roku”.
Zawartość „Sfery”
„Sfera” była biuletynem klubowym PSMF. Zawierała teksty o fandomie, fanach i fantastyce oraz opowiadania. Już w pierwszym numerze pojawił się także dział „Gry z fantazją”, a w nim tekst o RPG. Publikacje o grach – fabularnych, planszowych i komputerowych – były stałym elementem pisma obecnym w każdym numerze. Poniżej zamieszczam zebrane skany oraz krótkie omówienie poszczególnych artykułów dotyczących RPG i planszówek. Nie skanowałem tekstów o grach komputerowych (m.in. Questron, Rescue on Fractalus! i Ballblazer) – jeśli ktoś ich potrzebuje, to proszę o kontakt.
Autorem większości treści poruszających tematykę RPG był wzmiankowany we wstępie Marek Penszko. Skontaktowałem się z nim i zadałem kilka pytań dotyczących artykułów publikowanych w „Sferze” i okoliczności ich powstania oraz współpracy z Jackiem Ciesielskim (jak się dowiedziałem z krótkiej wymiany korespondencji, takowa miała miejsce). Pytałem m.in. o to, skąd autor brał podręczniki, w jaki sposób zetknął się z RPG, ile znał wówczas innych osób grających w gry fabularne i czy przed 1984 rokiem ktoś już pisał o RPG. Niestety, z różnych powodów otrzymanie odpowiedzi na nurtujące mnie kwestie nie będzie na razie możliwe.
Plik do pobrania: zbiór tekstów ze „Sfery” (PDF)
„Sfera” 1/1984
Powstanie Krainy, Marek Penszko – tekst wprowadzający do RPG, zawierający opis „gier z rolami, czyli role-playing games”. Wzmianki m.in. o Dungeons & Dragons, Tunnels & Trolls, Metamorphosis Alpha, Traveller i Cosmic Encounter. Jest tam także bardzo fajne omówienie historii gier wojennych, w tym rozgrywek korespondencyjnych, oraz przedstawienie początków RPG oraz samej idei rozgrywki na przykładzie D&D, ze wspomnieniem funkcji mappera włącznie. W tekście znalazła się nawet wzmianka o niechęci fanów symulowanych konfliktów do elementów fantastycznych dodawanych do gier wojennych, co moim zdaniem wskazuje albo na bardzo dobre źródła, albo na informacje z pierwszej ręki.
„Sfera” 1–2/1985
Rok 4000, Marek Penszko – polska wersja gry planszowej 4000 A.D., opublikowana za zgodą angielskiego wydawcy. Rok 4000 to planszówka o międzygwiezdnych wojnach przeznaczona dla 2–4 graczy, oryginał ma ocenę 5.4 w portalu BoardGameGeek. Nie grałem, trudno mi zatem skomentować, czy warto, choć gdybym dopadł tę grę w 1985 roku, to pewnie bym zmusił rodziców do przygotowania wszystkich komponentów wedle zamieszczonych wskazówek.
„Sfera” 3/1985
Drapichrust, Marek Penszko – głównym tematem „Gier z fantazją” w tym numerze są komputerowe adaptacje RPG, przede wszystkim gra Rogue (1980), czyli tytułowy „Drapichrust”. Rogue poza platformy unixowe trafi w 1984 roku (DOS), a konwersje na komputery domowe ukazały się dopiero cztery lata później. Można zatem jedynie zgadywać, czy autor miał okazję zagrać w Rogue na Zachodzie, podpięty do jakiegoś uczelnianego mainframe’u. Sama gra została zaś odebrana entuzjastycznie i porównana do filmu animowanego o tworzonej w locie fabule.
„Sfera” 1/1986
Przepustka do podziemi, Marek Penszko – ponowne omówienie sposobu zabawy w RPG, tym razem wraz z krótkim przykładem rozgrywki. Informacje o kostkach, rozwoju postaci oraz co nieco o zaletach gier fabularnych i takiego sposobu spędzania czasu. Tekst jest wstępem do zawartości kolejnego numeru.
„Sfera” 2–3/1986
W podziemnym labiryncie, Witold Nowakowski – absolutny hit i zwieńczenie tekstów o RPG publikowanych w „Sferze”. W podziemnym labiryncie to na pierwszy rzut oka gra paragrafowa dla jednej osoby pozwalająca przeżyć niezwykłą przygodę w fantastycznych lochach. Po bliższym przyjrzeniu się może niektórym osobom wydać się znajoma. I słusznie, ponieważ jest to okrojone tłumaczenie przygody solo z Basic D&D Franka Mentzera, wydanego przez TSR w 1983 roku. W przygodzie brakuje oryginalnego fabularyzowanego wstępu, znalazło się za to miejsce na wyjaśnienie zasad rozgrywki i kartę postaci oraz na przedruk kilku oryginalnych ilustracji stanowiących pomoc do gry. To prawdopodobnie pierwsze, choć zapewne nieoficjalne i rzecz jasna fragmentaryczne, tłumaczenie podręcznika do D&D, jakie ukazało się w polskiej prasie.
„Sfera” 1/1988
Brak tekstów o grach bez prądu, jedynie artykuł o komputerowym Ballblazerze.
Interesująco wygląda zestawienie artykuow ze „Sfery” z publikacjami w „Razem”. W periodyku PSMF zaczęto od konkretów: historii gier fabularnych i sposobu zabawy, by później przejść do gotowej gry (W podziemnym labiryncie). W „Razem” było natomiast odwrotnie – najpierw pojawiły się gry, a szersze wyjaśnienie, czym właściwie jest i skąd wzięło się RPG, ukazało się w periodyku dopiero w 1986 roku. „Razem” miało nad „Sferą” zdecydowaną przewagę wielkości nakładu oraz dystrybucji i nic dziwnego, że to właśnie publikacje Jacka Ciesielskiego zostały zapamiętane. Obecne od paru lat na rynku gry wydawane przez Encore (oraz takie ciekawostki, jak polski przekład paragrafówki Kosmolot „Podróżnik” z 1985 roku) zapewne również przyczyniły się do tego, że powszechnie dostępne artykuły o grach fantastycznych trafiały na podatniejszy grunt.
Najciekawsze jest to, że treści publikowane w „Razem” i „Sferze” były wobec siebie komplementarne. Sprawdzenie, czy był to przypadek, czy może zaplanowane działanie, wymagałoby dalszego pogrzebania w archiwach i przede wszystkim rozmowy z oboma autorami. Za to z pewnością można już teraz dopisać Marka Penszkę obok Jacka Ciesielskiego do listy pierwszych fanów i popularyzatorów gier fabularnych w Polsce.
Kto pamięta „Sferę”?
Z ciekawości poszukałem informacji o „Sferze”. Nie było ich wiele. Na przykład Encyklopedia Fantastyki zawiera artykuł o PSMF, lecz już nie o samym czasopiśmie (choć odnotowuje wszystkie wydane numery „Feniksa”). Parę drobiazgów udało mi się jednak odszukać.
O „Sferze” w kontekście RPG wspomniano na gram.pl w komentarzach pod felietonem W samo południe cofając się o dwie dekady. Jeden z użytkowników wspomniał o przełożonym fragmencie podręcznika do D&D oraz wymienił wydawane przez PSMF od 1984 roku periodyki „Sfera” i „Feniks” jako źródła informacji o grach fabularnych. Zawartości „Feniksów” nie mogę jeszcze zweryfikować, jako że dopiero uzupełniłem braki i komplet numerów czeka na swoją kolej, choć po pobieżnym przekartkowaniu nie natrafiłem na teksty związane z RPG.
Na dwóch forach poświęconym paragrafówkom (tutaj i tutaj) błędnie uznano W podziemnym labiryncie za pierwszą polską grę paragrafową, choć nie tylko tam nie zorientowano się, skąd faktycznie pochodzi ten tekst. O przygodzie solo W podziemnym labiryncie wspomniał bowiem Krzysztof Jaworski w swoim artykule „Wybór należy do Ciebie…” Gry paragrafowe – druga młodość zapomnianej formy rozrywki (PDF). Przy czym nie tylko nie zidentyfikował on tekstu jako zaczerpniętego z Basic D&D, to jeszcze zakwalifikował go jako grę paragrafową. Tak, dla nerda jest to różnica. ;) Przygody solo były pierwsze, wymyślone przez ludzi z wydawnictwa Flying Buffalo na potrzeby Tunnels & Trolls. Wymagały znajomości podręcznika głównego, jako że w odróżnieniu od ówczesnych gier książkowych miały zasady rządzące rozgrywką. Potem się to oczywiście zmieniło i gamebooki stały się samowystarczalne. Szkoda, że autor wspomnianej publikacji – bądź nie bądź naukowej – nie poszperał głębiej, odzierając W podziemnym labiryncie z kontekstu.
Jeśli zaś chodzi o źródła analogowe, to w wydanej niedawno książce Artura Nowakowskiego Fanzin SF. Artyści, wydawcy, fandom „Sferze” poświęcono zaledwie krótką notkę. Całości jeszcze nie czytałem i tyle tylko udało mi się znaleźć za pomocą indeksu nazwisk i wyszukania odwołań do osoby redaktora naczelnego pisma. Być może zatem wyszperam nieco więcej informacji za jakiś czas.
Co jeszcze czeka na odkrycie?
Zaryzykuję stwierdzenie, że artykuły z pierwszego numeru „Sfery” i 35. numeru „Razem” nie są najstarszymi polskimi tekstami o RPG. Wierzę, że kiedyś uda się trafić na jeszcze wcześniejsze publikacje. Być może informacje o RPG pojawiły się właśnie w fanzinach, może ktoś napisał parę słów na łamach lokalnej prasy lub na przykład w liście do „Świata Młodych”.
Jacek Rodek wspomiał w dwóch wywiadach (tutaj i tutaj), że fantastyczne gry planszowe, wydane później przez Encore, trafiły do Polski na początku lat 80. Wtedy też zetknął się z RPG. Labirynt Śmierci wydano w 1982 r. i byłoby dziwne, gdyby nikt przed 1984 rokiem o planszówkach i RPG nie pisał. Co ciekawe, wedle wspomnień Boba Bledsawa Jr., syna założyciela Judges Guild, firma wysyłała swoje gry także za Żelazną Kurtynę. Nie udało mi się potwierdzić, czy sprzedawano produkty JG także do Polski. Jest to jednak pewna poszlaka wskazująca na to, że być może RPG i planszówki dotarły do naszego kraju dość wcześnie.
W związku z powyższym trudno uwierzyć, że pojawienie się gier fantastycznych przeszły w fandomie zupełnie bez echa i pierwsze teksty o RPG pojawiły się w prasie fandomowej dopiero w 1984 roku. Tym bardziej że najwyraźniej ówcześni fani nie próbowali tworzyć podziałów na miłośników literatury i graczy, tylko radośnie korzystali z całej gamy fantastycznych rozrywek. Gry trafiały oczywiście do pojedynczych osób, które miały możliwość ściągania towarów z Zachodu, lecz przecież fani uwielbiają dzielić się swoją pasją. Być może ktoś się taką niesamowitą zdobyczą pochwalił, a ktoś inny o tym napisał w zapomnianym dzisiaj fanzinie. Tak fantastyczne rzeczy nie zniknęłyby przecież na dnie szuflady. Może kiedyś uda się te teksty odnaleźć.
Bardzo ciekawe znalezisko.
Raptem 30 lat, a początki polskiego RPG stały się równie tajemnicze jak geneza Piastów.
Nikt nie pomyślał, że za parę dekad kogoś to zainteresuje i nic nie dokumentował – bo i po co? W USA mają to samo. Patrzę, co wygrzebuje ekipa od „Secrets of Blackmoor” i się zastanawiam, jak mieliby łatwiej, gdyby ktoś się za to zabrał w latach 80.Tylko że wtedy wszyscy żyli, pamiętali i nie było potrzeby.
Nic nie przepada tak bezpowrotnie jak rzeczy oczywiste. Tak oczywiste, że nie ma sensu ich zapisywać.
Fantastyczne znalezisko, wielkie dzięki za upowszechnienie. Wydaje mi się, że to jest pierwszy opis gry cRPG typu roguelike po polsku.
Jeśli chodzi o Rogue, to jest to możliwe. Bajtek zaczął wychodzić w 1985, ale tam w zasadzie nie pisali o PC ani o większych maszynach w kontekście gier (stały klan PC to chyba dopiero rok 1990). „Komputer” był poważniejszym pismem, ale ukazywał się od 1986 roku. Zatem możesz mieć rację i jest to pierwszy opis rogalika, jaki trafił do polskiej prasy.
Bez recenzji gier? :|
Tekstami o „Questron” w SFerze zaczytywałem się w przedszkolu, zanim jeszcze miałem komputer.
Wyobraźnia rysowała niesamowite przygody; gdy parę late później wreszcie ujrzałem „Questron” na własne oczy, byłem, hmm, nieco rozczarowany. :D