Bebok – konwent w Bytomiu
Informacje podstawowe:
Czas: 17-18 listopada 2012; impreza otwarta od godziny 10:00 do 19:00.
Miejsce: Bytom, Młodzieżowy Dom Kultury nr 1, ul. Powstańców Warszawskich 12.
Akredytacja: 10 zł (sobota), 5 zł (niedziela).
Noclegi: brak (jak tłumaczą organizatorzy, Bebok to lokalna impreza i w związku z tym nie zapewniają noclegów na miejscu; chętni mogą zorganizować nocleg we własnym zakresie).
Strona www: www.bebok.bytom.pl
Organizatorzy planują następujące atrakcje:
- 32 sesje gier fabularnych (z możliwością utworzenia dodatkowej liczby miejsc do grania na życzenie)
- Pokój gier planszowych
- Konkursy z nagrodami
- Sobotnie wyjście do knajpy konwentowej
- Możliwość wypożyczenia podręczników do RPG w Pokoju Gier
- Darmowa kawa, herbata i woda mineralna.
Bebok,czyli śląskie dni z grami fabularnymi i planszowymi, to konwent przypominający założeniami krakowskiego Lajconika (gry i konkursy, żadnych prelekcji). Będzie to pierwsza edycja imprezy. Więcej informacji znajdziecie na stronie konwentu.
Bebok – parę słów wyjaśnienia:
Odezwał się do mnie Piastun i poprosił o pomoc w rozreklamowaniu imprezy. Chodziło o nagłośnienie imprezy, może i lokalnej, ale stawiającej swoje pierwsze kroki i próbującej przebić się przez gęsty konwentowy kalendarz – każde wsparcie w takiej sytuacji jest pożądane.
Pomysł był prosty: na początek zablogować o beboku, stworze ze słowiańskiego, ale i ze śląskiego folkloru. Wpisy (treść podrzucił Piastun) miały pojawić się na blogach tego samego dnia, 1 października (wiem o czterech, czy było więcej?), dwa dni później blogerzy mieli opublikować informacje o konwencie. Piastun chciał, żeby o zlocie usłyszało jak najwięcej osób. Wszyscy zainteresowani pewnie nie przyjadą, gdyż impreza jest planowana pod lokalną społeczność graczy (brak noclegów), ale też raczej nie temu miała służyć cała akcja – chodziło o poinformowanie społeczności, że powstał kolejny konwent poświęcony wyłącznie graniu, że w Bytomiu coś się dzieje.
Inicjatywa fajna, wspierać warto, do tego działa inspirująco. Poza tym ilustracje przedstawiające beboka są rozkoszne i trudno takiemu stworowi odmówić pomocy. :)
Nom, pazury i zębiska ma takie, że zdecydowanie lepiej było nie odmawiać.
Problem jest tylko taki z promocją, że rozreklamowanie ogólnopolskie niewiele zmieni, gdy brak jakiejkolwiek formy noclegów.
Piastun pisal, ze chodzi bardziej o sygnal, ze cos sie dzieje w Bytomiu, ze powstala nowa inicjatywa, niz o ogolnopolska reklame celem przyciagniecoia uczestnikow spoza regionu (choc np. z Krakowa jedzie sie 2-3 h pociagiem, wiec mozna rozwazyc calodniowa wycieczke). To pewnie mialby byc odpowiednik Lajconika – jak w tym roku wypali, to moze pomysla o noclegach przy nastepnej okazji.