wrz 062009
 
Karnawał blogowy RPG #3: Niezapomniana sesja RPG

Kiedy po raz pierwszy przeczytałem Śmierć na rzece Reik, dodatek do pierwszoedycyjnego Warhammera, nie za bardzo wiedziałem, czy zawarty w nim scenariusz da się w ogóle poprowadzić. Lokacje, postacie, wydarzenia, tabele handlu – było tam wszystko, poza instrukcją jak połączyć te elementy w spójną całość. Miałem wtedy za sobą niecałe dwa lata prowadzenia. Forma, w jakiej spisano scenariusz, na tyle różniła się od innych firmowych publikacji, a także od tekstów zamieszczanych w Magii i Mieczu, że nie miałem pojęcia, jak się do niego zabrać. Do tego stwierdziłem, że nie ma najmniejszych szans, żeby sesje na jego podstawie zaliczyć do udanych, ponieważ zupełnie sobie nie poradzę podczas prowadzenia.

Minęło kilkanaście miesięcy, MAG dokończył wydawanie Wewnętrznego wroga, można było wreszcie poprowadzić kompletną kampanię. Ponownie przeczytałem Śmierć [czytaj dalej]

 Zamieścił: dn. 06/09/2009 o 03:20