mar 142016
Planowałem napisać parę słów o 10. sezonie The X-Files, lecz traf chciał, że udało się zrobić coś innego. Wraz z Borysem Jagielskim na łamach Esensji dyskutujemy o tym, dokąd nas zaprowadził powrót Muldera i Scully, co się stało z UFO i teoriami spiskowymi oraz czy warto wyglądać kolejnego sezonu – jeśli oczywiście powstanie. Zapraszam: Z Archiwum X: Czary mary, spisek stary [Uwaga! Spoilery!].
4 komentarze do “Sceptyk i entuzjasta o „The X-Files””
Komentarze (4)
Mnie sie te 6 odcinków podobało :) Carter pokazał też, jak zrobić dokładnie to samo kino z lat 90-tych w nowym milenium. Strasznie fajne – ze wszystkimi zaletami i wadami pierwszych sezonów. Całość na pewno dużo lepsza od sezonów 7-9. Największy minus to widoczne zmęczenie Duchovnego i Anderson – miałem czasami wrażenie, że to dla nich najwyższy czas na geriatrię jakaś albo dom starców (chociaż wygladają ok).
Też byłem zadowolony. W ogóle sam fakt, że serial wrócił, nawet na chwilę, to niesamowita rzecz. Ponoć są plany, żeby na chwilę „Millennium” wznowić – to by już była pełnia szczęścia. ;)
I spoza carterowskiego uniwersum – Outer Limits.
I MacGyver ma być nowy, i The A-Team. :>