wrz 172009
 

Karnawał blogowy RPGDziękuję Smartfoxowi za przekazanie pałeczki. Karnawał trwa!

Nie mogłem się zdecydować, jaki wybrać temat dla czwartej edycji Karnawału. Pomysłów miałem kilka, głównie zahaczających mniej lub bardziej o erpegowy fandom. Stwierdziłem jednak, że na fanów przyjdzie jeszcze czas, a na razie dobrze by było pozostać w sferze grania, scenariuszy i pomysłów, którymi można podzielić się z innymi. Tak więc proponuję temat:

Ulubione realia

Myślę, że wielu z nas ma jakiś szczególny temat, wokół którego lubi budować scenariusze. To może być pewien rodzaj postaci graczy (żołnierze, naukowcy, szaleńcy), określona sceneria (opuszczone zamczysko, szpital psychiatryczny, tajne laboratorium) czy też jakiś wyjątkowy, mało znany element settingu, niekoniecznie zalecany czy opisany przez oficjalne publikacje (Zimna wojna w Zewie Cthulhu, Wiek Trzech Cesarzy w Warhammerze, początek Pogromu w Earthdawnie) lub też adaptacja gry komputerowej, książki lub filmu.

Być może zawsze chcieliście poprowadzić sesję dla takich właśnie postaci, rozgrywającą się w takim właśnie miejscu i czasie, ale nie było okazji? Pomysły zaś aż proszą się o wypuszczenie na wolność? Napiszcie o tym.

Ulubione realia to jest „to coś”, co zawsze podsuwa wam mnóstwo pomysłów na grę. Temat, o którym moglibyście opowiadać godzinami: postacie, miejsca, krajobrazy. Najważniejsze, aby dawał wam on paliwo na sesje, by generował pomysły, którymi można się podzielić. Opowiedzcie, co czyni te właśnie elementy tak wyjątkowymi i specjalnymi, w czym tkwi ich magia.

Zapraszam do wspólnej zabawy. Zamknięcie czwartej edycji nastąpi 17 października 2009. Linki do wpisów proszę tradycyjnie umieszczać w komentarzach, będę doklejał do notki.

Poprzednie edycje Karnawału:

#1 Borejko: Przyszłość gier fabularnych
#2 Neurocide: Wygrzebańcy
#3 Smartfox: Niezapomniana sesja RPG

***

W czwartej edycji Karnawału blogowego RPG udział wzięli:

1. Aureus: Sny, szaleństwo i Planescape

[…] «Dlaczego tak dużo czytasz i piszesz o Planescape’ie, skoro nigdy nie rozegrałeś w nim nawet jednej sesji?». Powiem Wam, dlaczego.
Bo bardzo lubię sny i konwencję snu.

2. Ramel: Dziwny Dziki Zachód i inne realia pseudohistoryczne

Do tego specyficzna atmosfera – granica cywilizacji, konflikty z Indianami, dzika natura, najgorsze cechy ludzkie, wychodzące w odosobnieniu. A jak jeszcze można do tego wrzucić trochę nadnaturalnych motywów, to życie w ogóle staje się przepiękne.

3. Muin: Życie na pograniczu cywilizacji

Pogranicze rozumiem jako obszar,na który cywilizacja dopiero wkracza. Nie jest to kraina dzika, raczej nieoswojona. Na pograniczu można spotkać prawie każdego. Pogranicze kusi zarówno bogatych jak i biednych, bandytów i strażników prawa.

4. Neurocide: Zwykłe realia fantasy

Nie przepadam za odjechanymi settingami – są dla mojej wyobraźni niczym za ciasne buty, uwierają, koślawią, sprawiają, że kuśtykam, potykam się. Uwielbiam poznawać je jako gracz, jednak dla mnie jako MG stanowią nielichą mordęgę.

5. ZamaskowanyMC: Miasto, miasteczko, wieś

W mieście można znaleźć wszystko. Bród i ubóstwo, świętych rycerzy, policjantów i złodziei, złego i dobrego władcę, zamieszki uliczne, śmierdzące kanały, zaginione piwnice, arystokratów i wiele wiele więcej.

6. Chavez: Miasto po drugiej stronie lustra

Ostatnio strasznie kręcą mnie miksy rzeczywistości z niesamowitym. Coś w stylu Świata Mroku, jeśli patrzeć od strony RPGowej, ale bardziej pod Gaimana czy Kinga. Niby normalność, miasta, ludzie, życie, ale wszystko podszyte nutką niesamowitości i nieznanego.

7. Nukereal: Fantasy!

[…] Ladies and Gentlemens, fantasy! Mimo to w często w swoich grach zawieram pewne powtarzające się elementy (czy to przez graczy czy „to wina MG”). Tak więc zamiast normalnego przedstawienia mała zabawa w RPGowe TvTropes (kolejność analfabetyczna).

8. Grimdark: Dlaczego fantasy?

Najbardziej mi pasują mimo wszystko realia fantazy. Dlaczego zapytacie? No cóż tu ukrywać, jako wieloletni gracz w D&D chyba znam je najlepiej. Może dlatego, że fantazy wiąże się blisko ze średniowieczem a to ulubione realia wśród mojego bractwa.

9. Borejko: Hermetyczne scenerie

Czyli opuszczone zamki, kasztele, dworzyszcza, łodzie podwodne, więzienia, farmy położone z dala od traktów etc. Takie scenariusze w których występuje niewielka liczba bohaterów niezależnych, lokacji i przedmiotów.

10. Raziel: Spiski, podróże, motywy nadnaturalne

Wraz z wątkiem konspiracji łączy się moje zamiłowanie do sesji opartych na śledztwie, przygody detektywistyczne to coś co lubię najbardziej – zdobywanie danych, śledzenie, włamywanie się do mieszkań żeby znaleźć dowody, infiltracja czy też skrytobójstwa.

11. Zuhar: Intrygi i dylematy moralne

Znam taką jedną grę co się do tego szczególnie (w mojej opinii) nadaje. Pozostawmy na razie na boku spory o jej mechanikę, niekonsekwencje w świecie, a skupmy się na tym co z tego punktu widzenia najważniejsze – na klimacie.

12. Jano: Starożytność i popkultura

Stąd starożytność, ta w dużej mierze popkulturowa, pełna ociekających złotem kapłanów, starożytnych imperiów, półnagich kobiet i intryg od których zależą losy świata. Ale też bohaterów i postaci z krwi i kości jak w serialu «Rzym», czy «Gladiatorze».

13. Krzemień: Heroic fantasy

Tutaj magowie zawsze są potężni a wojownicy noszą pancerze wyglądające jakby ważyły 100 kilogramów. Jeśli ktoś wciela się w złodzieja, to nie będzie on zwykłym ulicznikiem ale mistrzem w swoim fachu będącym w stanie okraść smoka gdy ten nie śpi.

14. Darken: Monastyr, którego nie było

«Monastyr» to gra dark fantasy, w której gracze wcielają się w role upadłych bohaterów, ludzi, którzy przed laty mieli wszystko, lecz w wyniku błędów stoczyli się na dno i upadli do roli zagubionych w świecie awanturników.

15. Glinthor: Mroczne fantasy i cyberpunk

Na pewno kojarzycie jaskrawo zielony mech porastający stare drzewa, kamienie, zapomniane pomniki. Mech rosnący we wszystkich tych miejscach gdzie ludzie pojawiają się rzadko, lub tam gdzie pozostały po nich tylko stare mury.

16. Drachu: Konflikty zbrojne XX w.

Wietnam, Korea, Pustynna Burza, no i oczywiście II Wojna Światowa (konfliktów było więcej, ale w innych realiach nie grałem). Staram się by moje sesje przypominały filmy wojenne (a zatem nie babramy się w najczarniejszych zakamarkach dziejów człowieka).

17. DezerterRPG: Realizm

W tym brudnym, ponurym świecie są tylko trzy rzeczy, którym twoja postać może ufać. Kasa. Kumple. Klamka. Prawie jak w życiu. Prawie, bo sam nie zawsze masz ten luksus. Kocham systemy RPG, które próbują pokazywać świat takim jaki jest, bez upiększeń.

18. Paladyn: Upadek i światy zamknięte

Motyw świata zamkniętego pojawiał się u mnie wiele razy: kosmiczny statek kolonizacyjny, który stał się światem dla załogi i pasażerów, podczas podróżny z prędkością podswietlną, latająca wyspa, czy chociażby sam Ravenloft, który pozostaje odcięty od innych krain AD&D.

19. Ojciec Kanonik: PRL jako setting RPG

O samym PRL-u pisze się i dyskutuje wiele. W RPG ustrój ten zachwyca bogactwem możliwości – wystarczy sięgnąć np. po wersję niemieckiego socu: monograf Berlin 61 do Basic RolePlaying czy dowolną grę osadzoną za Żelazną Kurtyną w okresie zimnowojennym.

20. Smartfox: Kocham wojnę

Gracze, którzy trafiają swoimi postaciami w wojskową maszynerię […] na co dzień będą salutować, szorować latryny, szkolić się i innych czy wreszcie poznawać czym jest “czasoprzestrzeń” wedle wojskowych («Kurwa! Kapralu, za szpadel i kopać stąd do wieczora!»)

21. Nimsarn: Fantasy i Mechawojownik

Światy Fantasy mają dodatkowo tę świeżość, że dla nas ludzi trzeciej planety od słońca, są dla nas obce. Nigdy pewności mieć niemożna co się kryje w cieniu tego parowu, lub czyją muzykę usłyszymy w lesie.

22. Hunab.cu: SF i inne alternatywy

Po pierwsze – moje zboczenie: zawsze, zawsze, zawsze uzasadniam wszystko naukowo. Tak naprawdę nigdy nie potrafię stworzyć „radosnego fantasy” w którym wszystko działa jak tylko zechce z dowolnego powodu.

23. Behemot: Realia w odcieniach szarości

Moje ulubione realia są w odcieniach szarości, nie mogą być jednoznaczne, jeśli to piękne miasto, to w podziemiach kwitnie przestępczość, jeśli jest to dzielny bohater, to i on ma swoje lęki, oraz słabości.

24. Enc: Zaawansowana technika i Pradawne Zło

Globalna Sieć, podróże międzyplanetarne, zaawansowana medycyna, modyfikacje genetyczne, cybernetyczne, przedłużanie życia – nie wyobrażam sobie settingu przyszłościowego bez tych elementów.

25. Magnes: Realia nierealne

Mimo że gram głównie w fantasy, istnieją realia, które znacznie chętniej eksploruję jako Mistrz Gry, czy tworząc systemy autorskie. Trudno przypisać im jedną nazwę, zamiast tego przywołam więc przykłady.

26. Gan: Śledztwo i dylematy moralne

Naprawdę nie wiem czemu mam skłonność do podejmowania niełatwych tematów […]. Zwyczajnie wydaje mi się, że takie opowieści są bardziej wymagające i wciągające, a także zmuszają do większego zaangażowania.

27. Yubi: Groza na sesji

Dlaczego tak inspiruje mnie horror? Lubię związaną z nim tajemnicę, delikatny nastrój niesamowitości, zagrożenia… Obserwuję reakcję bohaterów na nadnaturalne – zarówno tych z filmowego ekranu, jak i tych, odgrywanych przez graczy.

28. Seji: Cthulhu Now

Nigdy nie zdarzyło mi się poprowadzić ZC w domyślnych latach 20. XX wieku. Wszystkie sesje osadzone były najczęściej po roku 1990 albo w latach 60. i 70. zeszłego stulecia […] ze względu na niesamowitą wręcz ilość pomysłów, wokół których można zbudować scenariusz.

 Zamieścił: dn. 17/09/2009 o 12:35

 Zostaw odpowiedź